Przejdź do treści

Półkolonie po kazachsku

  • przez

Postanowiłem napisać jeszcze kilka słów o tym, co w jednej z naszych wiosek działo się przez osiem tygodni, od 1 lipca do 22 sierpnia 2019 roku. Był to czas dosyć interesujący. Zacznijmy jednak od początku.

W ubiegłym roku, po tym jak zamieszkałem w Nowokubance, zacząłem przypatrywać się temu jak dzieci przychodzą na teren przykościelny, żeby się pobawić. Zacząłem od grania w piłkę z chłopakami, ale kondycja skończyła się jakieś 10 lat temu, a chłopcy chcieli grać i grać. Poza nimi przychodziły i dziewczęta. Przyszła więc myśl, by zorganizować dla nich półkolonie. Dzieci zaczęły przychodzić na wieczorne zajęcia przy kościele. Ten czas wypełnialiśmy głównie zabawą. O 19.00 robiliśmy dla nich herbatę i częstowaliśmy ich ciastkami. W tym czasie przychodziło ok. 15-20 dzieci. Do pomocy miałem dwie panie Larysę i Annę, a także przez dwa tygodnie pomagała nam młodzież z MISEVI: Ela, Martyna, Paweł i Andrzej, których dzieci do dziś wspominają.

W tym roku chcieliśmy to wszystko powtórzyć, ale już pierwszego dnia przyszło 25 dzieciaków i z każdym dniem ich przybywało. Średnio było ich codziennie ponad 30, a w ostatnim dniu nawet 41. W trakcie trwania naszych półkoloni przewinęło się przez nie ponad 50 osób.

W lipcu mieliśmy bardzo „zakręcony” czas, a wszystko za sprawą kleryków z naszego seminarium: Rafała i Michała. Dzięki nim nasze dzieciaki mogły nie tylko grać w różne ciekawe gry, które przywieźli ze sobą, ale nasi klerycy również organizowali dla nich dodatkowe zajęcia. Rafał uczył ich języka polskiego, a Michał gry na gitarze. Również w lipcu Michał zabrał kilku chłopaków nad jezioro, gdzie uczył ich różnych ciekawych rzeczy, miedzy innymi wiązania węzłów, pierwszej pomocy, szyfrowania itp. Chłopcy podzieleni na marynarzy i piratów uczestniczyli w wyreżyserowanym przez Michała filmie pt. „Prawdziwy skarb”. W tym czasie Rafał zorganizował rywalizację sportową dla dzieci, które zostały w Nowokubance. Michał po powrocie z chłopcami znad jeziora nakręcił jeszcze jeden film, w którym uczestniczyły już wszystkie dzieci. Film opowiadał o biblijnej historii Dawida i Goliata. W trakcie trwania półkolonii zorganizowaliśmy również dla dzieci pięć wyjazdów na basen i kilka przejażdżek rowerowych. Każdy dzień kończyliśmy w kościele, słuchając opowieści biblijnych i zanosząc do Boga naszą modlitwę.

Dziś dziękuję Panu Bogu za ten piękny czas; za dzieci, wychowawców i kleryków. Dziękuję ks. Krzysztofowi Wałaszkowi CM, ekonomowi Polskiej Prowincji za wsparcie finansowe i ks. Szczepanowi Szpotonowi CM, dyrektorowi misjonarskiego seminarium, za wysłanie kleryków do Kazachstanu.

ks. Leszek Smakosz CM
Święcenia kapłańskie otrzymał w 2003 r. Jako katecheta posługiwał w Tarnowie, Żmigrodzie i Ignacowie. Od 2012 r. jest duszpasterzem w Kazachstanie.

Korzystając z tej witryny, zgadzasz się zaakceptować naszą Politykę Prywatności i Politykę Cookies
Translate »